liny pognieść prędko rękami i przez czystą serwetę wycisnąć tyle, żeby tego gęstego soku była duża szklanka, to jest małe pół kwarty. Wlać to do cukru i rozbijać, mieszając ciągle w wolnem cieple na kuchni angielskiej póty, aż się cukier zupełnie rozpuści bez zagotowania. Skoro się już zupełnie rozpuści, dodać ognia i dobrze pogotować, próbując w wodzie z lodem, żeby się ścinało jak gęsta galareta w kawałkach i lgnęło w palcach. Wtenczas odstawić rondel i wałkem drewnianym zupełnie nowym mieszać ciągle zwolna w jedną stronę, zdejmując cokolwiek szumowin, jeżeli się znajdą, aż póki zupełnie gęsty i czysty płyn zostanie; potem wlać do garnka i póki ciepły płótnem zakryć.
Funt migdałów słodkich, 2 łuty gorzkich oparzyć, obrać, podsuszyć i utłuc na miazgę, przesiać i grubsze cząstki znowu przetłuc z cukrem. Wziąć funt cukru, utłuc, przesiać i zmieszać z migdałami, wyrobić tę masę rękami, zwilżając dobrze wodą różaną, potem śpiesznie, żeby nie zastygła, nakładać do foremek, wysypanych cukrem lub na podstawkę drewnianą okrytą papierem, (nie powinna wyschnąć, bo się łamać wówczas będzie), postawić foremki na blachę, nakryć z wierzchu drugą wypukłą blachą, na którą nakłaść rozpalonych węgli i piec 10 minut. Na lukier wziąć ćwierć funta cukru lub więcej,