nim drugi raz mleko nie zawre; wówczas wyjąć smażyć w maśle lub tuszyć w śmietanie, jak świeże.
Grzyby, wyjęte ze słoja, namoczyć na noc do świeżej wody i parę razy ją odmienić, nazajutrz zagotować we wrzątku, a skoro się szum pokaże, zcedzić, przepłókać, włożyć do masła lub śmietany i tuszyć. Tusząc tak pierwszym jak drugim sposobem, dobrze jest dla aromatu wsypać łyżkę utłuczonych na proszek suszonych borowików.
Wybrać młode i zdrowe borowiki, uciąć korzonki i wytrzeć na sucho płótnem. Rozpuścić w rondlu masła, włożyć w nie tyle grzybów, ile obejmie, podsmażyć do połowy, wyłożyć na półmisek, a do tego samego masła włożyć znowu surowe grzyby i tak postępować, aż się przesmażą wszystkie. Skoro przestygną, układać jak rosną do kamiennych lub szklanych niewielkich słoików rzędami, polewając za każdym, świeżo roztopionem, sklarowanem i przestudzonem masłem. Po napełnieniu słoików, zalać na wierzch masłem, a po kilku godzinach obwiązać pęcherzem i do piwnicy postawić. Biorąc do użycia podtuszyć w tem samem maśle.
Rydze przyrządzają się tym samym sposobem.
Borowiki młode ociągnąć wrzącą wodą, rozłożyć na przetak, żeby oschły, ułożyć bardzo lekko do słoja i zalać roztopionem masłem, żeby je dobrze objęło. Chcąc je użyć do kuchni, wymoczyć pierwej w oliwie, przemyć wodą i tuszyć w maśle lub śmietanie.