razem, postawić na zimnie, a nazajutrz wyrzuciwszy z misy zerznąć z wierzchu i ze spodu tłustość, włożyć oczyszczony buljon do rondla i pomału ogrzewać. Zbić lekką pianę z 6-ciu białek, wlać do buljonu, dołożywszy trochę soli, poczem zagotować i przecedzić przez serwetę. Nakoniec znowu gotować na małym ogniu, aż do zgęstnienia z ostrożnością, aby nie przypadł do rondla, poczem rozlać płasko do fajansowych naczyń, a skoro ostygnie, wyłożyć na blachę i wstawić na noc do letniego pieca. Jeżeli od razu nie wyschnie, powtarzać to kilka razy.
W czasie pierwszego gotowania buljonu, można włożyć różnych korzeni według upodobania.
Wziąć trzy kopy czerwonych, dojrzałych pomidorów, rozkroić każdy przez połowę wpoprzek i wycisnąć precz sok z ziarnkami. Włożyć je potem do pobielanego rondla, postawić na miernym ogniu, a skoro się zagrzeją i zaczną puszczać sok z siebie, wówczas postawić na większym ogniu, i gotować, mieszając przez pół godziny. Przetrzeć ugotowane pomidory przez sito, i znowu przetartą masę gotować aż do gęstości. Wysmarować blachę oliwą, rozciągnąć na niej masę nożem, jak można najcieniej, a skoro wyschnie w letnim piecu lub na słońcu, pokrajać na cząstki, obwinąć w papier i schować w słoju; postawić go w suchem miejscu.
Wyborny jest ten buljon do zaprawy sosów.
Kwartę gorczycy szarej utłuc na mąkę. Zarumienić dobrze pół kwarty miodu, kwartę octu zagotować, zmieszać z miodem, i zalać gorczycę wrzątkiem; wybijać dobrze, póki nie ostygnie, i zlewać zaraz do butelek, czy