Strona:Kucharka litewska (1913).djvu/550

Ta strona została przepisana.

czyli 7½ garncy, a skoro ostygnie, wziąć szklankę drożdży, zmieszać z trzema łyżkami mąki i włożyć do kwasu. Na drugi dzień można jeszcze dodać 5 lub 6 butelek zimnej wody, a skoro rodzenki i cytryny wypłyną na wierzch, należy je wyjąć, rozlać kwas do butelek, mocno zakorkować i trzymać w zimnem miejscu.

4. Cydr.

Dziesięć funtów suszonych jabłek pokrajać drobno i włożyć do baryłeczki, zalać je półtrzecia wiadrami wody, niech trzy doby stoi; potem zcedzić płyn do kotła, gotować godzinę, zlać do baryłeczki od wina, i dolać pół kwarty wódki francuskiej lub w braku onej dobrego araku. Na te same jabłka nalać znowu wiadro gorącej wody, niech postoi trzy doby, potem gotować jak uprzednio i zlać do tej samej baryłki. Rozpuścić półtrzecia funtem cukru, gotować aż poczerwienieje, wlać do cydru, dodać kwartę drożdży od wina białego, zabić baryłkę i postawić na lodzie na sześć tygodni.

5. Kwas ruski.

Trzy garnce słodu jęczmiennego, trzy garnce żytniego, trzy garnce mąki żytniej; wsypać to wszystko do cebra, zalać pięciu garncami wrzącej wody, rozmieszać mocno, nakryć, niech parę godzin postoi. Rozdzielić tę masę do dwóch garnków, nie napełniać ich, aby nie wybiegło, i postawić do wypalonego jak na chleb pieca na noc, wyjmując i mieszając kilka razy, aby nie przypadło do garnka, i tak zostawić w piecu do rana, Nazajutrz wyjąć z pieca, włożyć do kubełka, rozprowadzić czterema wiadrami wody i mieszać często przez kilka godzin. Skoro się ustoi, zbierać płyn pomału z wierzchu, aby mętów nie poruszyć, i zlewać do ceberka. Jeżeli się mąci zbierając, przestać zlewać, a jak się ustoi, znowu zbierać