marchewkę w maśle, następnie rozcieramy je i mieszamy dobrze z 7 żółtkami, 9 łutami tartego parmezanu i 12 łutami masła. Później cienko krajemy ugotowaną zimną rybę i mieszamy ją z massą, w końcu zaś dodajemy pianę ubitą z 7 białek. Puddyng w wysmarowanej masłem formie musi gotować się przez godzinę i zawierać w sobie dość soli i pieprzu. Najlepiej pasuje do niego truflowy (mleczny) sos.
Z parofuntowego starego ale nie kwaśnego chleba zdzieramy skórkę, trzemy ją i mieszamy z 10 łutami mączki, tartą skórką z jednej cytryny i tłuczonym cynamonem; oddzielnie zaś obieramy i krajemy w cienkie plasterki 2½ kwarty kwaśnych jabłek. A teraz smarujemy formę masłem, tłuszczem lub masłem kakaowem i na dno kładziemy grubą warstwę przygotowanej podług przepisu tartej skórki chlebowej, na niej warstwę jabłek, którą posypujemy również mieszaniną z mączki, skórki cytrynowej, cynamonu, małych wybranych i przemytych rodzenków i, o ile kto chce, i ze słodkich pokrajanych lub w grube kawałki potłuczonych migdałów. Później znów następuje warstwa chleba, ale o połowę cieńsza niż na spodzie, następnie znów jabłka i w końcu znów chleb. Razem musi być zużyte około 20 łutów cukru, a i więcej nie zaszkodzi. Leguminę pieczemy, jak zwykle, i smakuje wyśmienicie zwłaszcza na zimno.
20 łutów pozbawionej skórki bułki z poprzedniego dnia rozmiękczamy w wodzie albo w kwarcie mleka, a następnie do sucha niemal wyciskamy. Oddzielnie w naczyniu rozcieramy ½ funta masła z 2-ma całemi jajkami, z 7-iu żółtkami, z 8-ma dobrze utartemi gorzkiemi migdałami, z 12 łutami mączki i odrobiną soli i skórki cytrynowej. Do mieszaniny tej dodajemy poprzednio rozmiękczoną bułkę, małą filiżankę tartej bułki, 10 łutów dużych tureckich i 10 łutów małych korynckich rodzenków i wszystko rozcieram razem w jednolitą massę, do której w końcu dodajemy pianę z 7-iu białek. Wszystko to kładziemy w szczelnie zamkniętą, tłuszczem wysma-