tyle wody, by zupełnie wszystko pokrywała i nie ruszając więcej potrawy, gotujemy ją w formie zupy. Do gulaszu należy wybierać zwłaszcza tłuste ryby, gdyż wtedy jest on smaczniejszym. Kawałki ryb muszą być wielkości mniej więcej półrublówki.
Zależnie od wielkości ryby wykrawamy duży kawałek grubości palca razem z ością grzbietową, albo też pozbawiamy rybę ości i krajemy ją jeżeli jest dużą na plasterki grubości palca, gdy zaś jest niewielką na 3—4 tej samej grubości kawałki. Zostawiamy je przez godzinę w soli, a następnie smażymy na maśle, zmieszanem z pietruszką, i, gdy są już gotowe, skrapiamy sokiem cytrynowym. Do sznycli nadają się wszelkie dobre ryby, nie wyłączając morskich.
Nadzienie przyrządzamy jak do klusek z ryb, podług № 461 („szczupak z kluskami“), tylko że przez cały czas massę rozcieramy, a nie gnieciemy i siekamy razem koniecznie kawałki ryb i ich tłuszcz i wątróbkę, biorąc również dość dużo masła. Szczupak musi być rozpłatany, nadziany wyżej opisanym farszem i brzuch znów zaszyty. Ryba gotuje się razem z maślanym sosem.
Używamy do nich małych ryb, szczupaków lub okoni, które oskrobujemy z łuski, obmywamy, oddzielamy mięso od ości, mieszamy je z tartą bułką, masłem, jajkami, 1 cienko pokrajaną cebulą, solą i pieprzem. Wszystko to rozgniatamy usilnie, by masło zupełnie połączyło się z resztą podanych materjałów, formujemy następnie pulpety, nadając im kształt okrągły i smażymy na maśle do żółto-brązowego koloru.
Sznycle z tych ryb smażymy na maśle z cebulką i oblewamy śmietaną, dodając soku cytrynowego i skórki cytry-