Strona:Kuchnia koszerna 1904.djvu/213

Ta strona została przepisana.

wyłuskaj, drobniutko pokrajać i przesypać solą. Następnie ubijamy go w beczułce, przykrywamy mokrem płótnem i pokrywką, obciążoną kamieniem. Albo też dajemy mu się zagotować w kociołku, odcedzamy, mieszamy z solą i układamy w glinianym garnku, przykrytym mokrem płótnem i obciążoną kamieniem i pokrywką.

585Konserwa z zielonych strączków.

Młode strączki trzeba wyłuskać, pomieszać z solą i wsypać do flaszek, które ubijamy u dołu, lub coś miękkiego, by groszek ściśle się ułożył. Zakorkowane i zalakowane flaszki przechowujemy w piwnicy. Można je także zawiązać kawałkiem płótna, włożyć do kociołka między siano i przystawić do ognia z taką ilością wody, ażeby szyjki flaszek tylko do połowy z niej wystawały. Gdy w butelkach zacznie płyn trzaskać, odstawiamy je od ognia razem z kociołkiem, by ochłodły. Wtedy zdejmujemy płótno, zamykamy flaszki dobrze wyparzonym korkiem, obwiązujemy pęcherzem i pieczętujemy lakiem. Gdy groszek chcemy użyć, trzeba go przedtem wieczorem namoczyć.


Rozdział XIII.

Sosy.
586.Sos winny.

Bierzemy równą ilość białego wina i wody, pokrajaną w talarki cytrynę, skórkę cytrynową, kawałek cynamonu i tyle cukru, by sos był dobrze słodki i chwilę gotujemy to wszystko w przykrytem naczyniu. Osobno rozbijamy w zimnem winie albo wodzie jedną albo dwie szczypty zwyczajnej albo’kartoflanej mąki, wlewa do sosu, i przy ciągłem mie-