nek. Tak gotujemy bitkę przez 3—4 godzin, wtedy dopiero jest naprawdę pulchną. Jeżeli ogień jest silny, trzeba podłożyć pod bitkę parę szerokich kości i kilka łyżek tłuszczu, by się nie przypaliła. Można taką bitkę udusić we własnym tłuszczu, albo też robi się sos z rosołu, do którego dla gęstości dodajemy mąki lub tartej bułki.
Na funt klopsu bierze się cztery łuty drobnej kaszki, ¼ funta cienko pokrajanego tłuszczu, 2—3 jajek, jedną drobno posiekaną cebulę, ząbek obranego czosnku, garstkę pieprzu zwykłego i angielskiego, tyleż soli i 1 wymoczoną i wyciśniętą bułkę wszystko to dobrze i ściśle miesza się razem, by kaszka równomiernie się zmieszała i nie tworzyła grudek. Aby tego uniknąć przedewszystkiem mieszamy kaszkę z mięsem długo i starannie, a następnie dodajemy resztę, Gdy już z mięsa, jak wporzednim przepisie, zrobiliśmy kulę i należycie ją wygładziliśmy, rzucamy bitkę we wrzącą wodę i pod przykrywką gotujemy przez 3 godziny na średnim ogniu. Jeżeli woda i mięsny sok już przedtem prawie się wygotowały, natychmiast dodajemy świeżej wrzącej wody. Gdy bitka jest miękką i klejką, a rosołu zostało się niewiele, wtedy potrawa jest gotową i smakuje najlepiej z solonemi kartoflami. Taka bitka może również służyć jako nadzienie do pasztecików na smalcu.
Na funt siekanego wołowego i funt siekanego cielęcego mięsa bierze się ¾ funta rozpuszczonego albo drobno siekanego tłuszczu. Do tego dodajemy 4 namoczone i dobrze wyciśnięte bułki, 2 cebule, 10 ziarnek pieprzu, stosowną ilość soli i 6 całych jajek. Gdy się to wszystko z sobą dobrze pomieszało, formuje się z mięsa podługowatą bryłę i piecze w smalcu, posypawszy tartą bułką i polewając od czasu do czasu wodą.