się na brytwannie w tłuszczu albo smalcu, ale tylko tyle na jeden raz, ile ich się na brytwannie zmieścić może. Gdy wszystkie pulpety już są gotowe, zaprawia się pozostały na brytwannie tłuszcz mąką do brązowego koloru, dodaje trochę wody i soli, miesza się, by dostać zawiesisty, gęsty sos i wylewa się go wreszcie na gorące jeszcze pulpety.
1) z sokiem cytrynowym. Cienkie plasterki mięsa obsypuje się mąką, następnie smaży z zmieszanym z wodą jajkiem, wreszcie macza w tartej bułce i smaży w tłuszczu na silnym ogniu. Przy podaniu sznycle skrapia się sokiem cytrynowym.
2) z czosnkiem. Rozpuszczony tłuszcz zaprawia się czosnkiem, cebulami i pietruszką, — wszystko musi być dobrze posiekane. W sos ten kładziemy przygotowane podług przepisu poprzedniego sznycle i smażymy, dodając w końcu dla otrzymania sosu trochę rosołu. Przy podaniu ubiera się półmisek jarzynką.
Służyć do tego może wszelkie gotowane mięso, które naprzód dobrze siekamy. Później dodajemy stosowną ilość tartej bułki, siekanej cebulki, soli, pieprzu i parę jajek. Formujemy z tej massy płaskie kulki i smażymy w tłuszczu na brązowo. Można do tej potrawy zrobić sos podług przepisu № 85.
Zimne resztki z mięsa sieka się, dodaje w równej ilości zimnych tartych kartofli, soli i pieprzu i formuje z całej dobrze zmieszanej massy kulki, które się piecze w tłuszczu. Można je również uprzednio posmarować jajkiem i tartą bułką i później smażyć.