Jest to bezwątpienia jedna z najprostszych zup, ale rzadko podaje się ją do obiadu, a częściej do śniadania w filiżankach. Jeżeli chce się wystąpić bardziej wystawnie, albo zrobić buljon więcej pożywnym, rozpuszcza się w nim żółtka od jajek. Naprzód żółtka rozpuszcza się w wązkim naczyniu z paru kroplami zimnej wody i dobrze miesza. Przy ciągłem mieszaniu nalewa się na nie wrzący buljon i znów się wciąż miesza, by żółtka się nie ścięły. Na wystawnych przyjęciach wsypuje się do każdej filiżanki buljonu parę połamanych kawałków biszkoptów, albo też nieco pokrajanej w kostkę bułki.
Gotowy rosół przecedzamy od mięsa przez sito i dodajemy pokrajanych kalafiorów, szparagów i innych jarzyn zależnie od pory roku. Wszystko gotujemy razem, aż jarzyny zmiękną, a następnie w ostatniej chwili wsypujemy trochę drobno siekanej pietruszki i zieleniny. Ciasto zaś do rosołu przyrządzamy podług następującego przepisu. W niewielkiem naczyniu rozpuszczamy żółtka od jajek, dodajemy trochę cukru, muszkatułowej gałki, parę ziarnek soli i tyle mąki, by utworzyło się ciągnące się ciasto. Białko zaś bijemy na pianę i polewamy je z wierzchu. Tak przyrządzone ciasto wsypujemy porcjami do gotującej się zupy. Nie trzeba jednak jej mieszać, gdyż ciasto rozejdzie się i nie będzie przezroczystem; jeżeli zaś ciasto wychodzi za brzegi garnka, wtedy należy je łyżką dobrze do boków garnka przycisnąć. Prosty ten sposób stosuje się do wszelkiego ciasta w zupie.
Z początku postępujemy zupełnie podług poprzedniego numeru, później mieszamy i rozcieramy ze sobą rozmiękczoną