gdy się mleko gotuje powoli, zaparzyć jaja, to jest lać gorące mleko w żółtka, rozbić dobrze, wlać napowrót w rądel i bijąc ciągle, zaparzyć, aż dobrze para iść będzie; wylać potem na miskę, aby wystygło. Gdy zupełnie zimne, bić, póki zupełnie nie zgęstnie. Druga osoba powinna teraz ubić białka na gęstą pianę, i wymięszać ją dobrze z ubitym kremem. Lepszy jednak krem bez piany. Wreszcie włożyć w formę i wynieść do piwnicy.
Jabłka różnych gatunków, do czego dobrze zużyć można niedojrzały opadły z drzew owoc, — obiera się z skóry, kraje w grube krążki i gotuje na miękko. Ugotowany owoc rozbić, przecedzić przez rzadkie płótno albo gazę i postawić przez cały dzień do ociekania. Sok który przeciekł odważa się i gotuje zwolna 25 minut, zbierając szum. Podczas gotowania dodaje się cząstkami tyle cukru ile sok ważył. Po ostygnięciu mięsza się na każde 5 kg. galarety 1 paczkę „Ergastin“ Salicylu i napełnia słoje, które jak zwykle szczelnie się zamyka albo obwiązuje papierem pergaminowym.
Oczyść jedną cielęcą główkę, cztery nóżki, powybieraj z nich kości i gotuj w rądlu na miękko. Potem odcedź z nich rosół do czystego rądla i zbierz tłuszcz, który jest na wierzchu. Wówczas wlej w to butelkę białego wina, soku z czterech cytryn, dodaj pół kgr. cukru, sześć jaj i gotuj to wszystko, razem mięszając, parę godzin pod nakryciem tak, aby nie więcej jak półtora do dwóch litrów płynu zostało. Teraz uwiąż serwetę na nogach przewróconego stołka, podstaw naczynie, aby galareta, którą na te serwetę wylejesz, przeszła czysta jak łza. Następnie wlej ją do formy i wstaw w lód, aby stężała. Przed wydaniem, umaczaj formę szybko w gorącej wodzie, wyłóż na salaterkę i wydaj. Chcąc zaś mieć galaretę różową, przydaj łyżeczkę koszenili, kilka kropli różanego olejku albo parę