jeżeli zacznie galarecić, znak, że sok ma dosyć; pozlewać go zatem i schować.
Przetrzeć przez sito cztery litry dojrzałych poziomek, płyn wlać do słoja i postawić na kilka dni w ciepłem miejscu: Następnie przecedzić przez woreczek flanelowy, dodać do litra soku pół kgr. cukru miałkiego, gotować, zmięszać szumując i zlać w butelki. Zawiązać pęcherzem, obwinąć butelki sianem, wstawić w kociołek, zagotować w wodzie i przechować w piwnicy. Tak samo można postąpić z malinami.
Obrać agrestu z szypułek ile potrzeba, utłuc go albo ugnieść wałkiem w donicy. Włożyć masę do słoja i postawić na kilka dni w ciepłem miejscu; potem przecedzić przez woreczek flanelowy, zlać w butelki, zakorkować dobrze, obwiązać pęcherzem, zagotować w wodzie i wynieść do piwnicy.
Wziąć malin najdojrzalszych, dolać bardzo małą ilość wody, wyciskać na surowo i wkładać do bardzo gęstych worków, aby sok z wolna sam ściekał przez całą noc. Nazajutrz, skoro męty się ustoją, przecedzić jeszcze przez worek flanelowy, wziąć cukru (na litr soku pół kgr. lub ⅛ kgr. więcej), zagotować parę razy, odszumować dobrze, a skoro będzie zupełnie czysty, po niedługiem smażeniu przecedzić jeszcze gorący przez worek flanelowy i wlać do wazy. Nazajutrz zlać do wysuszonych butelek, zakorkować, zapieczętować i w suchem miejscu przechować. W ten sam sposób smażyć można sok wiśniowy, z tą tylko różnicą, że przy wyciskaniu jagód, wody ani kropli dolewać nie trzeba i tego samego dnia smażyć należy. Jeżeli zaś nazajutrz, to gdyby sok zgalareciał,