dodać ognia i dobrze pogotować, próbując w wodzie z lodem, żeby się ściął jak gęsta galareta w kawałkach i lgnął w palcach. Wtenczas odstawić rądel i wałkiem zupełnie nowym drewnianym mięszać ciągle zwolna w jedną stronę, zdejmując cokolwiek szumowin jeżeli się znajdą, aż płyn będzie zupełnie gęsty i czysty. W końcu wlać do garnka i póki ciepły płótnem zakryć.
Obrawszy główki kapusty z zbytecznych liści, przekrajać je wpół, odrzucić głąby, i uszatkować pozostałą twardą masę główek jaknajdrobniej. Na dwa czubate węborki uszatkowanej kapusty dać małą filiżankę soli, małą garść kminku, kilka kawałków kwaśnych jabłek i 5 do 6 jagód jałowcowych i przyprawy te w większem naczyniu z kapustą dobrze przemięszać. Można też przyrządzać kapustę do kiszenia z samą solą.
Beczki od wina, w których kapusta ma być ubitą, dobrze wyczyścić i wyparzyć wodą przegotowaną z koprem. Następnie kapustę dobrze ubić tłukiem, zlewając sok,, który trzeba zachować. Gdy już beczka pełna, wiercić drążkiem dziury w środku aż do dna beczki, nalać w nie powoli zebrany sok i postawić kapustę na miernie ciepłem miejscu lub w samej piwnicy, aby odfermentowała. Skoro kapusta odrobi zdjąć z góry napsutą warstwę, włożyć na kapustę czysto wytarte wieko, mniejsze niż górny obwód beczki, i obciążyć je kamieniem. Najpóźniej co 2 tygodnie trzeba znowu kapustę czyścić, t. j. opłókać i dobrze obmyć kamienie i wieko oraz ściany beczki wewnątrz po nad kapustą.