dodawszy nieco w kostkę krajanych trufli, wymoczonych w winie, aby napęczniały.
Tym sposobem przygotowany farsz włożyć do pokrywy lub rądelka, wysmarowanego masłem, mającego wyłożone dno i boki cienko pokrajaną w plasterki słoniną. Wziąć papier dobrze wysmarowany masłem, nakryć z wierzchu i wstawić na półtorej godziny do gorącego pieca. Zwierzynę, lub w braku tejże, kury albo indyki, wprzód wyżyłowane i upieczone, pokrajać jak można najcieniej w plasterki. Gdy farsz ostygnie, ułożyć rząd farszu, rząd zwierzyny lub ptactwa i nacisnąć w naczyniu, mającem kształt jaszczyka, lub innem. Do tego daje się sos musztardowy, albo inny, jak do zimnych potraw.
Wyłożyć spód blaszanego półmiska cienko wywałkowanem ciastem francuskiem lub półfrancuskiem. Ugotować kopę raków średniej wielkości z solą i koprem; gdy ostygną, obrać szyjki i zostawić, nóżki zaś i gdzie tylko co mięsa do zjedzenia jest, obrać i posiekać na masę. Wziąć kwaterkę bułki tartej, uwiercić z usiekanymi rakami, włożyć masła i wsypać kopru, pieprzu, trzy żółtka, łyżkę masła rakowego, zrobionego z utłuczonych i smażonych skorupek od tychże raków. Ugotować trochę zielonego groszku z śmietanką, ostudzić, wyłożyć na półmisek a na nim rakowe szyjki, część przyrządzonego w powyższy sposób rakowego farszu, znowu rząd grochu, rząd farszu i tak postępować, aż się cały półmisek napełni. Nakryć ciastem francuskiem, posmarować jajkiem i na 15 minut wstawić w bardzo gorący piec.
Sos do tego pasztetu robi się z rakowego masła, wysmażonego z utłuczonych skorupek i przeprowadzonego przez sitko. Masło rakowe zaprawić trzeba mąką, rozprowadzić mocnym buljonem, wsypać siekanego kopru, zagotować, a w końcu zaprawić sos 3 żółtkami, nie gotując już, i podać do pasztetu. W poście bierze się zamiast buljonu smak rybi z włoszczyzną.
Zamiast farszu z raków można użyć farszu rybiego.