Nim się wleje śmietanę do maślnicy, trzeba ją przecedzić przez rzadkie sito włosiane, aby nie dostały się do maślnicy muchy i inne owady.
Skoro masło zrobione, przerabiać je łyżką w często zmienianej wodzie, dopóki nie przestanie być mętną. Zlać potem wodę, wycisnąć masło i wyjmować z niego nożem włosy itp., posolić i jeszcze raz wycisnąć wszelką wodę. Następnie powkładać do słojów lub zaraz na talerz. Najlepiej osolone masło po 5 do 6 godzinach jeszcze raz przerobić, aby dobrze wycisnąć wodę, którą sól wysadziła.
Chcąc masło na zimę przechować, trzeba garnki starannie wyszorować, najlepiej wpierw popiołem, a potem wyparzyć czystą wodą i poustawiać na 24 godziny w suchem miejscu, napełnione zimną wodą. Masło trzeba jaknajstaranniej wycisnąć z wody i jaknajmocniej ubić w garnki. Na wierzch posypać trochę grubej soli, położyć na masło zupełnie czysty nie płókany w mydle płatek płócienny a na takowy znowu warstwę soli, grubości palca, wreszcie mocno garnki obwiązać i wstawić do suchej piwnicy.
W nizinach nadwiślańskich przechowują masło na zimę w ten sposób, że wcale go nie płóczą, tylko tak długo wybijają i ugniatają łyżką, aż nie pozostanie w niem ani kropli mleka; nasalają potem grubą nietłuczoną solą i dobrze przerabiają; jeżeli zmięknie, postawiają je przez noc w piwnicy, jeszcze raz wyciskają mleko, kładą masło do garnków, mocno ubijając i starannie obwięzują.
W zimie trzeba okna piwnicy nakryć słomą i ziemią, aby mróz się nie przedostał.
Utworzywszy przez rozgrzanie kwaśnego mleka twaróg, położyć go na sito, aby ściekła serwatka; nic nie zaszkodzi, choćby i trochę z niej pozostało. Potem utrzeć twaróg w donicy bardzo miałko, posolić, wedle