wiewy i słońce, częściej je w tym czasie przewracając, a wreszcie poukładać, stawiając na kant, jeden ser obok drugiego, w przeznaczone na to skrzynie, które trzeba ustawić w piwnicy, gdzie także należy sery co drugi lub trzeci dzień przewracać. Sery w ten sposób przechowywane tracą biel, nabierają miękkości i można je po tygodniu lub dwóch spożywać. Dobrze też się trzymają takie sery zapakowane w słomę.
Na jeden mały ser wziąć 12 — 14 litrów gęstego mleka wraz z śmietaną, rozgrzać na wolnym ogniu, aż się twaróg dobrze ściągnie i oddzieli serwatka. Potem wlać wszystko do przeznaczonego na to worka, a gdy ścieknie serwatka, zaprasować twaróg pod deską kamieniem do drugiego dnia, aby jaknajmniej pozostało serwatki. Wtedy wyjąć twaróg z worka, pokruszyć, włożyć luźno do garnka, napełniając go trochę po nad połowę, garnek lekko przykryć tak, aby powietrze miało przystęp, wstawić na kilka dni w ciepłe miejsce i codziennie twaróg z rana i na wieczór dobrze przemięszać.
Po upływie 8 — 12 dni przełożyć twaróg do czystego tygla, postawić na mierny ogień, pilnie mięszając oraz przestrzegając, by nie przypadł do dna, gotować, dopóki się zupełnie nie rozgotuje i nie będzie spływał z łyżki, jak klej. Podczas gotowania posolić, biorąc na litr twarogu pół stołowej łyżki soli.
Chcąc mieć ser cokolwiek lepszy, można, skoro się twaróg rozgotuje, dodać na litr twarogu 6 łutów (100 gramów) zupełnie świeżego masła i dowolną ilość czarnego kminu.
Wreszcie wlać masę twarogową, dobrze przemieszaną z masłem i kminem, do naczynia, w którem się znajduje dostatecznie duży płatek gazowy lub płócienny i obwiązać nim masę w ten sposób, aby ser miał formę kuli. Skoro ostygnie, trzeba płatek zdjąć, wystawić ser na kilka godzin na słońce i częściej przewracać, aby się na nim utworzyła gruba skórka; poczem można go natychmiast spożywać. Przechowywany za długo