trynę w talerzyki pokrajaną i ugotowane w smaku rodzenki, gotować do zawiesistości na wolnym ogniu i zalać rybę. Sos ten powinien być słodkawo-kwaskowaty, na dogotowaniu trzeba go więc spróbować i dodać octu lub cukru.
Świeże minogi zabić uderzeniem młotka, włożyć do kubełka i posypać mocno solą. Potem zetrzeć z nich solą wszystką kleistość, obmyć, potrzeć je masłem lub oliwą, piec je naruszcie lub patelni, dopóki się dobrze nie zarumienią. Położyć je jeden po drugim w garnek, posypując korzeniami, pieprzem, cebulą, bobkowymi liśćmi i goździkami i zalać octem nie zbyt mocnym.
Śledzie do marynowania należy moczyć 36 godzin. Wymoczone obetrzeć z wilgoci, oczyścić w środku, lecz mlecz lub ikro zostawić. Ułożyć w słoju, przekładać cebulą krajaną w plastry lub małemi cebulkami, pieprzem, bobkowym liściem, goździkami i plasterkami cytryny bez ziarn i to wszystko zalać przegotowanym, ostudzonym, dosyć ostrym octem.
Moczyć cztery śledzie najmniej 3 dni, zmieniając często wodę, obetrzeć dobrze z wilgoci, ściągnąć skórę, i usunąć także ciemną skórę z grzbietu. Następnie oczyścić śledzie wewnątrz, usiekać mlecz wraz z cebulą i pieprzem bardzo drobno, wziąć łyżkę masła, garść tartego razowego chleba, nieco opieprzyć, dodać jedno jajko, wymięszać to razem, nadziać tem śledzie i zaszyć. Potem umaczać śledzie w rozbitem jaju, w tartej bułce i mące i smażyć na topionem maśle.
Kilka wymoczonych śledzi pokrajać, oparzyć, oczy-