Siedm żółtek, pół litra mleka, małe pół litra mąki tartą skórkę cytryny, jak najmocniej przemięszać. Ubić na pianę białko z dwunastu jaj, wziąć ⅛ kgr.
przesianego cukru i soku z czterech cytryn. Piec bliny cienko tylko z jednej strony. Na wierzchnią nieopieczoną stronę położyć sporą łyżkę piany przez środek blina, dzieląc go tem samem jakby na dwie połowy. Posypać dwiema łyżeczkami cukru i pokropić łyżeczką soku cytrynowego, założyć blin z obu stron na pianę i potem ostrożnie go z patelni na talerz przenieść.
Bliny nie powinny leżeć jeden na drugim, lecz jeden obok drugiego, aby się piana zanadto nie rozeszła.
Piana, przesiany cukier i wytłoczony sok cytrynowy, w którym jednakże nie powinny znajdować się grupki muszą przy rozpoczęciu pieczenia być gotowe pod ręką; trzeba też, aby talerz z gotowymi blinami stał na bardzo ciepłem miejscu.
Proporcya powyższa obliczona jest na 14 blinów. Cukru trzeba zatrzymać tyle, aby można bliny, skoro są gotowe, dostatecznie posypać. Miernie ¼ kgr. cukru wystarcza do pieczenia.
Rozetrzeć sporą łyżkę masła z pięcioma żółtkami, wlać łyżkę zimnej wody, dodać tyle mąki, aby ciasto było gęstawe, wyrobić do pulchności, włożyć pianę ubitą z białek i ostrożnie z nią wymięszać. Pokrajać w kostkę kawał ugotowanej szynki, podsmażyć trochę bułki w maśle, włożyć do ciasta, wymięszać, robić małe pączki i spuszczać na osoloną wrzącą wodę. Skoro na wierzch wypłyną, wybrać łyżką przetakową i zalać rumianem masłem lub drobno pokrajaną i podsmażoną, świeżą słoniną.
Około ½ kg. gotowanych ziemniaków, potrzeć na