Strona:Kumaniecki (red) - Zbiór najważniejszych dokumentów do powstania państwa polskiego.djvu/31

Ta strona została przepisana.

Nie my szukaliśmy wojny z Rosyą. Rosya walczyła długo bronią oszczerstw i wszelkich zaczepek, nie zawahała się wreszcie stanąć otwarcie po stronie tych, co usiłowali zatrzeć ślady niecnej zbrodni, skierowanej przeciw dynastyi austryacko-węgierskiej i skorzystali z tej sposobności, aby napaść ma monarchię i sprzymierzone z nią państwo niemieckie. Zmusiło to naszego dostojnego Władce, któremu Europa przez dziesiątki lat zawdzięczała pokój, cło chwycenia za oręż.
Wszyscy mieszkańcy Rosyi, których zwycięstwo naszych sprzymierzonych armii odda pod naszą opiekę, spodziewać się mogą od nas, zwycięzców, sprawiedliwości i ludzkości.
Polacy, zawierzcie ochotnie i z pełną ufnością naszej opiece, poprzyjcie nas i nasze usiłowania z całego serca. Zawierzcie sprawiedliwości i wielkoduszności naszych Władców, spełnijcie swoją powinność, spełnijcie obowiązek utrzymania ziemi rodzinnej, spełnijcie obowiązki, jakie nakłada na Was w tej ważnej chwili wola Boga Wszechmocnego.
Naczelna Komenda c. i k. wojsk austro-węgierskich.

 Tymczasem nieprzyjacielskie armie zbliżały się ku sobie; dochodziły wieści o drobnych, a coraz częstszych utarczkach; zbliżały się dnie wielkich bitew i pierwszej próby sił. Wielki książę Mikołaj Mikołajewicz, zamianowany naczelnym wodzem armii rosyjskiej, wydał odezwę do Polaków, którą podajemy w brzmieniu, w jakiem krążyła potajemnie po Galicyi w sierpniu 1914 roku[1]:

Polacy!

Wybiła godzina, w której przekazane Wam marzenie ojców i dziadów Waszych ziścić się może.

Przed półtora wiekiem żywe ciało Polski rozszarpano na kawały, ale dusza jej nie umarła. Żyła ona nadzieją, że nadejdzie godzina zmartwych-

  1. Tekstów odezwy Wielkiego Księcia jest kilka, jak świadczy o tem zbiór dokumentów z okresu wojny, zebrany przez b. kustosza Biblioteki Jagiellońskiej, Dr. Korzeniowskiego. Podajemy powyżej tekst według Petersburskiej Ajencyi Telegraficznej, a nadto niżej drugi tekst według brzmienia odezwy, rozrzuconej po kraju, a drukowanej prawdopodobnie w Petersburgu:
    Polacy! Wybiła godzina, w której marzenie święte ojców waszych i dziadów może się urzeczywistnić. Półtora wieku temu żywe ciało Polski poszarpane zostało na kawałki, lecz dusza jej nie umarła. Żyła ona nadzieją, iż nadejdzie godzina zmartwychwstania narodu polskiego i pogodzenia się braterskiego z Wielką Rosyą. Wojska rosyjskie niosą wam błogą wieść tego pogodzenia. Niech znikną granice, które rozdzieliły na kawałki naród Polski! Niech złączy się on w jedną całość pod berłem cesarza rosyjskiego! Pod berłem tem odrodzi się Polska, wolna pod względem swej wiary, języka i samorządu. Jednego oczekuje Rosya od was: takiegoż poszanowania dla praw tych narodowości, z któremi złączyła was historya. Z sercem otwartem i bratersko podaną dłonią idzie do Was na spotkanie Wielka Rosya. Wierzy ona, iż nie zardzewiał miecz, który rozgromił wroga pod Grunwaldem. Od brzegów Oceanu Spokojnego do Mórz Północnych dążą hufce rosyjskie. Jutrzenka życia nowego świta dla was. Niech zabłyśnie w tej jutrzence znamię Krzyża, symbol cierpienia i zmartwychwstania narodów.
    Naczelny Główny Dowodzący, jenerał-adjutant Mikołaj.

    St. Petersburg, 14 sierpnia 1914 r.