Strona:La Rochefoucauld-Maksymy i rozważania moralne.djvu/60

Ta strona została uwierzytelniona.
39


183.

Trzeba się zgodzić, na chwałę cnoty, że największemi nieszczęściami ludzi są te, w które popadamy przez zbrodnie.

184.

Przyznajemy się do naszych wad, aby szczerością naprawić szkodę, jaką nam one wyrządzają w mniemaniu drugich.

185.

Są bohaterowie w złem jak i w dobrem.

186.

Nie gardzimy wszystkimi, którzy mają przywary, ale gardzimy wszystkimi, którzy nie mają żadnych cnót.

187.

Miano cnoty służy interesowi równie skutecznie jak przywary.

188.

Zdrowie duszy nie jest pewniejsze niż zdrowie ciała; choćby człowiek najbardziej zdawał się odległym od namiętności, tak samo grozi mu że da się im porwać, jak to, że będąc zdrowym może ulec chorobie.

189.

Zdaje się, że natura zakreśliła każdemu człowiekowi, od urodzenia, granice cnót i występków.

190.[1]

Jedynie wielcy ludzie miewają wielkie wady.

191.

Można rzec, iż przywary czekają na nas w ciągu życia, niby gospody w których trzeba nam kolejno stawać; wątpię, czy doświadczenie dałoby nam ich uniknąć, gdyby nam wolno było odbyć dwa razy tę drogę.

  1. Pascal: „Im większa dusza, tem większe namiętności”.