Strona:La Rochefoucauld-Maksymy i rozważania moralne.djvu/76

Ta strona została uwierzytelniona.
308.

Zrobiono z umiarkowania cnotę, aby ograniczyć ambicję wielkich ludzi, i aby osłodzić miernym ludziom ich mizerną dolę i istotę.

309.

Są ludzie skazani na rolę głupców; ludzie, którzy robią głupstwa nietylko z wyboru, lecz których sam los do tego zmusza.

310.[1]

Bywają w życiu wypadki, z których aby wybrnąć, trzeba odrobiny szaleństwa.

311.

Jeżeli są ludzie, których śmieszność nigdy nie wyszła na jaw, to dlatego, że jej dobrze nie szukano.

312.

Że kochankowie nie nudzą się razem, to dlatego, że zawsze mówią o sobie.

313.

Czem się dzieje, że mamy dość pamięci aby zachować najdrobniejsze szczegóły tego co nam się zdarzyło, a nie mamy jej dosyć, aby pamiętać ile razy opowiedzieliśmy je tej samej osobie?

314.

Nadmierna przyjemność, jaką znajdujemy w mówieniu o sobie, powinna w nas budzić obawę, że nie sprawiamy jej zgoła słuchaczom.

315.

W tem aby ukazać głąb serca przyjaciołom, przeszkadza nam nie tyle brak zaufania do nich, ile brak zaufania do samych siebie.

316.

Ludzie słabi nie mogą być szczerzy.

  1. Już poeta Katon powiada: „Bądź nierozsądny, skoro pora albo rzecz tego wymagają”.