Zapewniała, że opuścił Koto dlatego, gdyż pewnej nocy zobaczył, jak głowa jego żony podniosła się z poduszki, szyja wydłużyła się w długiego, białego węża, podczas gdy całe ciało pozostało nieruchome na pościeli. Na coraz to wydłużającej się szyi, głowa zapełzała do drugiego pokoju, wypiła oliwę z lamp i powróciła na swoje miejsce, przyczem szyja przybrała naturalne kształty. „Zerwał się wówczas i uciekł“ — mówiła Jin.
Historya ta znalazła wiarę w mieście i wkrótce zaczęły krążyć o Koto rozmaite inne pogłoski. Opowiadano mi, że pewien urzędnik policyjny, zobaczył późną nocą głowę kobiety snującą się na drzewach owocowych, zwieszających się z po za muru. Poznawszy Nuke-kubi, uderzył ją płazem swej klingi. Głowa przestraszona podniosła się i uleciała jak nietoperz, miał jednak czas jeszcze rozpoznać oblicze Koto. „O! to jest najzupełniejsza prawda”, mówiła Jin drugiego dnia, po udzieleniu jej tej wiadomości — „jeśli nie chcecie wierzyć, pójdźcie sami do Koto i zobaczcie; nie może wcale wychodzić z domu, bo ma twarz zapuchniętą“. Ostatnie zapewnienie utwierdziło w mniemaniu niewierzących, Koto bowiem wskutek zbiegu okoliczności cierpiała właśnie na silny ból zębów.
Bajka wkrótce dostała się do pism miejscowych, a Jin, pyszniąc się, mówiła: „No co, czy nie miałam racyi? Nawet pisma powtarzają to samo“.
Gromady ciekawych zbierały się przed domkiem Koto, gnębiły ją i zatruwały jej życie tak, że mąż jej musiał czuwać dniem i nocą, aby nie popełniła
Strona:Lafcadio Hearn - Lotos.djvu/153
Ta strona została uwierzytelniona.