ją jego piękno i szczęście. Ale tajemnica nieznanej „tamtej strony” sprawia im mało troski. Co do owych młodych ludzi, o których tu mowa, to mają oni tak szczególną silną wiarę, że przed nią żadne tajemnice się nie ostoją. Z niewyczerpaną otuchą przestępują progi ciemności. Jeśli są tak nieszczęśliwi, że nie mogą żyć dłużej, nie winią o to świata, jest to ich własna wina, jest to ich „wnętrze”, rezultat błędów i poprzedniego życia. Wierzą jednak niezachwianie w to, że jeżeli razem oddadzą się śmierci, odnajdą się i połączą w życiu przyszłem, jakkolwiek buddhaizm potępia samobójstwo, jako grzech śmiertelny. Owa idea połączenia się przez śmierć jest nieskończenie starsza od wiary Shaki, we współczesnym jednak czasie buddhyzmowi nabrała pewnego szczególnego egzotycznego zabarwienia, mistycznego płomienia. „Hasu no hana no ue ni oite matan”. „Na kwiatach lotosu w raju spoczywać będą połączeni”.
Buddhaizm uczy o licznych przeistoczeniach przez miliony, miliony lat, zanim dusza osiągnie nieskończoną wizyę i nieskończoną pamięć i zatopi się w błogości Nirwany, jak biały obłok w błękicie słonecznym. Nieszczęśliwi kochankowie nie myślą jednak o Nirwanie. Wierzą, że ich największe życzenie, połączenie się w miłości, osiągnięte być może przez ból jednej śmierci. Pojęcia te nie u wszystkich są jednakowe, jak to wskazują ich wzruszające listy. Jedni wierzą, że pójdą w światłość raju Amidas, inni w swych wizyach nadziei widzą tylko Nochi-no-yo, jasność, w której kochankowie odnajdą się
Strona:Lafcadio Hearn - Lotos.djvu/198
Ta strona została uwierzytelniona.