Strona:Lafcadio Hearn - Lotos.djvu/55

Ta strona została uwierzytelniona.

Wszyscy bowiem, którzy umierają, z wyjątkiem dzieci, muszą w Sanzugawa, na rzece trzech dróg, trzema rinami się wykupić. Gdy tylko dusze zbliżą się do tej rzeki, znajdują na brzegu „kobietę trzech dróg”, Sodzu-Baba, która na nie czeka. Żyje ona na brzegu tych rzek z mężem swoim, Ten-zu-Ba”.
Jeżeli kobiecie nie zapłaci się trzech rin, zabiera umarłym suknie i wiesza je na drzewach.
Świątynia jest mała, czysta i jasna, przez szeroko otwarte szoji wpada słońce. Akira musi znać dobrze kapłanów, gdyż powitanie ich jest przyjacielskie. Wkładam drobną ofiarę, a Akira objaśnia cel naszego przybycia. Wchodzimy do bardzo obszernej sali, znajdującej się w jednem ze skrzydeł budowli, skąd otwiera się prześliczny widok na ogród. Przynoszą małe poduszki do siedzenia na ziemi, skrzynkę do palenia i mały stoliczek, osiem cali wysoki, który stawiają przed nami. Podczas gdy jeden z kapłanów otwiera przepierzenie czy alkowę w ścianie, aby wyjąć kakemono, drugi przynosi herbatę i tacę z dziwnemi słodyczami, które robione są z mieszaniny ryżu i cukru.
Jedno z tych dziwnych słodyczy ma cudowny kształt kwiatu chryzantemu, inny lotosu, jeszcze inne przedstawiają się jako duże, cienkie, czerwone tafle, z przedziwnemi rysunkami latających ptaków, żerujących bocianów, ryb, nawet miniaturowych pejzażów. Akira wybiera kwiat chryzantemy i podaje mi do jedzenia. Ugryzam liść po liściu, przyczem odczuwam żal, że psuję takie piękne dzieło.
Tymczasem przyniesiono już kakemono, roz-