Ta strona została uwierzytelniona.
LII.
Spokojnie umiej wytrwać, choć się w tobie kłębi.
Umiej chęcią zawładnąć i trzymać ją w głębi.
Nie chciej, ażeby sen twój się uroczy prześnił:
Nie pragnij, by ideał twój się ucieleśnił.
Jak prąd bystry, do czynu rwie cię żądz podnieta
Lecz pomnij, że ziszczona raz rzecz jest już nie ta,
Którąś sobie utworzył w idealnym planie,
I z którą w duszy żyłeś sam niepokalanie.
Niechaj lata mijają, niech się sobie piętrzą:
Ty bądź ze swoją wizją w duszy, coraz świętszą.
Niechaj jej wyglądają całe długie wieki...
Ty milcz, a gdy nakoniec odemkniesz powieki,
I usta gdy otworzysz, aż dotąd milczące:
Jak piorun będzie twoje: „Niech się stanie słońce!„