Dwoje sąsiadów utrzymuje, że minęli się z nią o trzysta kroków od domu. Pewna pani widziała idącą wzdłuż alei młodą panienkę, której rysopis odpowiada jej powierzchowności. A potem? Potem nikt nic nie wie.
Poszukiwano na wszystkie strony, rozpytywano urzędników stacyi kolei żelaznej. Nic nie zauważono tego dnia, co mogłoby mieć związek z porwaniem młodej dziewczyny. Jednak w Ville d’Avrey sklepikarz pewien zeznaje, że dostarczył oliwy dla zamkniętego automobilu, który jechał z Paryża. Na przodzie siedział palacz, wewnątrz jakaś pani jasnowłosa — nadzwyczaj jasnowłosa, określał świadek. W godzinę potem automobil wracał z Wersalu. Natłok ekwipaży zmusił go do zwolnienia biegu, dzięki czemu sklepikarz mógł zauważyć obok już widzianej jasnowłosej damy — inną damę, owiniętą w szal i woal. Niema wątpliwości, że była to Zuzanna Gerbois.
Ale w takim razie należy uznać, że porwanie odbyło się w biały dzień, na drodze, niezmiernie uczęszczanej, w samym środku miasta.
Jak? w którem miejscu? Ani jednego
Strona:Leblanc - Arsen Lupin w walce z Sherlockiem Holmesem.djvu/26
Ta strona została uwierzytelniona.