utajonej sprężyny, za pomocą której dałoby się obrócić koło swej osi... Przypuszczano istnienie drzwi utajonych, otwory tunelu, komunikacyę kanałami ściekowemi, z katakumbami.
Sprzedaż niebieskiego dyamentu miała miejsce w gmachu Drouot. Tłum dusił się i gorączka licytujących wzrastała do szału.
Zgromadził się tu cały Paryż żądny wrażeń, wszyscy, którzy kupują i którzy chcą dać do zrozumienia, że mogą kupić: giełdziarze, artyści, damy wszystkich sfer towarzyskich, dwu ministrów, jeden tenor włoski, jeden król na wygnaniu, który, aby utrwalić swój kredyt, pozwolił sobie z wielką powagą, głosem dźwięcznym posunąć cenę aż do stu tysięcy franków. Sto tysięcy franków! mógł je ofiarować, nie kompromitując się. Tenor włoski zaryzykował 150, jeszcze ktoś 1750.
Od 200 tys. franków amatorowie się zniechęcili. Po 200 tysiącach pozostało ich zaledwie dwoje: Herschmann, głośny finansista, król kopalni złota i hrabina de Crozon, bogata Amerykanka, której kolekcya dyamentów i drogich kamieni była znaną.
Strona:Leblanc - Arsen Lupin w walce z Sherlockiem Holmesem.djvu/73
Ta strona została uwierzytelniona.