Strona:Leblanc - Czerwone koło.djvu/249

Ta strona została skorygowana.




Rozdział XXXI.
BÓL MATKI.

Ani pani Travis, ani Dżim Barden nie wiedzieli o tragicznej zamianie ich dzecka: jedyną wtajemniczoną była tu Mary, która, jak wiemy, umiała milczeć. I pani Travis nigdy nawet na myśl nie przyszło, że Flora mogłaby nie być jej córką.
Łatwo więc pojąć, jakie straszliwe załamanie się nastąpiło w duszy nieszczęśliwej kobiety, kiedy nagle dowiedziała się, że dziecko to, tak tkliwie ukochane było w istocie córką zbrodniarza. Jednocześnie w umyśle jej powstała hipoteza, zresztą bardzo prawdopodobna: „Flora, córka Dżima Bardena, została podstawiona w miejsce mego dziecka — otóż moje dziecko żyło jako syn Dżima Bardena“. Rozumowanie to nasuwało się jej swoją nieubłaganą logiką, powiększając jeszcze jej ból. Wyjąwszy z biurka fotografię Flory, biedna kobieta wpatrywała się w nią z rozrzewnieniem. Czyż to możliwe, by ta urocza twarzyczka była obliczem zbrodniarki?
— Nie, — zawołała nagle odrzucając fotografię, — nie wolno mi rozrzewniać się nad dziewczyną, która tak boleśnie zdradziła moje uczucie! Nie, miłość moja powinna iść