Strona:Leblanc - Czerwone koło.djvu/252

Ta strona została skorygowana.
248

— Nigdy!
— Słowo to nie powinno być wymówione bez zastanowienia. Nie wolno pani odtrącać Flory. Potrzebuje ona tak bardzo świadectwa pani, jej uczucia...
— Nie, nigdy! powtarzam, nigdy!... Nietylko że Flora nie jest moją córką, ale ona nie zasłużyła nigdy na to, by nią być. Nie chcę jej widzieć na oczy!
Drżąc cała, pani Travis wyszła z biura nawet bez pożegnania.