Strona:Leblanc - Czerwone koło.djvu/26

Ta strona została skorygowana.
22

kieszeni wszystko, co znalazło się mu pod ręką. Ale dotychczas nie złapano go w żadnej poważniejszej sprawie i nie słyszałem jeszcze, by ktokolwiek ujrzał na ręku jego straszliwą pieczęć Czerwonego Koła.
Doktór Lamar wstał i popatrzył na zegarek.
— Oto wszystkie dane tej zagadki. Teraz wie pani tyleż, co ja. Ale już dochodzi południe, tj. chwila, kiedy Dżim Barden będzie wypuszczony na wolność. Będę go oczekiwał przy wyjściu, bo chcę wiedzieć, co on uczyni i jednocześnie zamierzam dawać baczność na jego czyny. Zapewne zechce on zobaczyć się z synem a potem pójdzie do siebie, to jest do schronienia tajemniczego, jakie posiada, według zdania policji, gdyż umie on znikać, gdy chce i policja nie może wówczas go wytropić.
Doktor Lamar włożył kapelusz i otworzył szufladę w biurku. Wyjął stamtąd rewolwer i parę stalowych kajdanków i oba te przedmioty schował do kieszeni.
— A teraz muszę się spieszyć, jeżeli chcę być obecnym przy wypuszczeniu dzikiego zwierza, — mruknął do siebie, opuszczając biuro.