— Czytaj, najdroższa. To jest list pisany przez Massignaca do mnie. Oddał mi go w chwili śmierci… Z początku przeczytałem tylko pierwsze słowa i odrazu zacząłem szukać Cię, Beranżero… Czytaj teraz ty i nie wątp o prawdzie tych słów… Wszak to wyznanie zza grobu…
Wzięła z moich rąk list i przeczytała głośno: „Beranżera zna formułę i nie zdradzi jej nikomu innemu tylko tobie, Wiktorynie. Ożenisz się z nią nieprawdaż? Ona nie jest moją córką — to córka Noela Dorgeroux. Urodziła się pięć miesięcy po moim ślubie, o czem możesz się przekonać z aktów stanu cywilnego… Przebaczcie mi oboje i módlcie się za mnie…
Zapanowała długa chwila milczenia. Beranżera płakała ze wzruszenia i uciechy. Ciężar wstydu i rozpaczy, który przygniatał jej życie — spadł nagle z jej ramion. Mogła odetchnąć swobodnie, podnieść głowę śmiało do góry i sięgnąć po swoją cząstkę szczęścia i miłości.
Cichutko szepnęła:
— Czy możliwe?… Jestem córką Noela Dorgeroux… Czy możliwe…
— Nietylko możliwe, ale pewne. Po swej walce straszliwej z Velmotem Massignac, widząc z jakiem poświęceniem i anielską dobrocią ratowałaś go — zaczął odczuwać wyrzuty sumienia… Chciał snać okupić swe zbrodnie napisaniem tego listu, który ze stanowiska prawnego nie ma żadnego znaczenia, ale dla nas obojga stanowi wystarczający dowód prawdy.. Jesteś córką Noela Dorgeroux, Beranżero! córką tego szlachetnego, genialnego człowieka, którego kochałaś zawsze i który pragnął, abyśmy się pobrali… Nie będziesz się chciała chyba opierać jego życzeniu? Czyż nie jest to naszym obowiązkiem połączyć się i doprowadzić do końca jego przedsięwzięcie? Ty znasz niezbędną formułę. Podając ją do publicznej wiadomości utrwalimy nazawsze genialny wynalazek Noela Dorgeroux!… Czy pragniesz tego, Beranżero?…
Pozwoliła mi dość długo czekać na odpowiedź. Usiłowałem ją w dalszym ciągu przeko-
Strona:Leblanc - Posłannictwo z planety Wenus.djvu/81
Ta strona została uwierzytelniona.