Strona:Leblanc - Straszliwe zdarzenie.djvu/145

Ta strona została przepisana.

których odczuwał całą rozpacz, a które wznosiły się ku niemu jak modlitwa i jak skarga. Nakoniec rzuciła mu się do nóg płacząc i szlochając.
Wówczas on przeszedł mimo...
Chłód nocy owionął mu rozpaloną głowę. Oddalał się szybkiemi krokami, powtarzając w myśli imię Izabelli z gorliwością wierzącego, który odmawia litanję. W ciemnościach starał się obrać kierunek wyżyny, gdzie zostawił aparat. Kiedy już znalazł się w pobliżu, położył się na piasku i długo jeszcze przed zaśnięciem rozmyślał o Dolores, tak jak się myśli o kimś, kto już pogrąża się we wspomnieniu tylko... Kobieta ta stawała się mu zupełnie obcą. Nie dowie się nigdy, dlaczego pokochała go z taką gwałtownością i mocą, dlaczego w naturze tej gdzie instynkt odgrywa rolę dominującą, znalazły się uczucia tak szlachetne, tyle pokory, tyle poświęcenia i subtelności!
O pierwszych brzaskach poranka zbudził się wypoczęty i sprawdził raz jeszcze drogiazgowo aparat. Po kilku próbach rokujących dobre rezultaty, zeszedł do groty. Ale nie znalazł tam swej towarzyszki. Długo, godzinę całą, szukał i nawoływał naprozno. Znikła, nie pozostawiając nawet na piasku śladów swych stóp.
Unosząc się ponad chmury, w bezkres nieba czystego, zalanego porannem słońcem, Szymon wydawał okrzyki radości! Tajemnicza Dolores już nie miała dla niego znaczenia. Zapomniał o wszystkich niebezpieczeństwach, jakie z nią przeszedł i me liczył się z temi, jakie go mogły oczekiwać. Zwyciężył wszystkie przeszkody! Uniknął wszystkich zasadzek! Odniósł wszystkie zwycięstwa, a największem z nich — być może — było oparcie się pokusom pięknej Indjanki.
Skończył z tem. Izabella zwyciężyła bezwzględnie. Pomiędzy nią a nim nic już nie stało na przeszkodzie. Pewną ręką trzymał kierownicę. Motor działał znakomicie. Mapę i kompas miał pod ręką. W punkcie oznaczonym, ani zbyt na