Strona:Leblanc - Zęby tygrysa (1926).djvu/161

Ta strona została przepisana.

— Tak jest — odparła pokazując mu artykuł. — Dziś jest 25 kwietnia policja zaś twierdzi według informacji udzielonych jej przez pana, że co dziesięć dni będzie się ukazywać nowy list w domu przy bulwarze Suchet. Z ukazaniem się zaś piątego listu willa wyleci w powietrze wskutek wybuchu!
Czy miał to uważać za wyzwanie 1 Czy chciała mu dać do zrozumienia, że cokolwiekby się stało, tajemnicze listy ukazywać się będą nadal, według wskazówek notatki z ósmego tomu Shakespearal
Spojrzał na nią badawczo, ona jednak nie drgnęła.
— Rzeczywiście — odpowiedział z naciskiem — na tę noc zapowiedziany jest drugi list. Będę tam zresztą i nic mi w tem przeszkodzić nie zdoła.
Chciała coś odpowiedzieć, lecz powstrzymała się, nakazując milczenie miotającym nią uczuciom.
Dnia tego don Luis miał się na baczności. Śniadanie i obiad jadł w restauracji i nakazał sierżantowi Mazeroux, żeby baczny nadzór rozciągnięto nad placem Palais-Bourbon.
Panna Levasseur popołudniu nie opuszczała pałacu. Wieczorem don Luis rozkazał agentom, przysłanym przez Mazeroux, żeby śledzili każdą osobę wychodzącą z domu.
O godzinie dziesiątej Perenna udał się do willi inż. Fauville, gdzie niebawem przybył sierżant Mazeroux w towarzystwie komisarza Webera 1 dwóch policjantów.
Don Luis zapytał sierżanta zcicha:
— Nie dowierzają mi? przyznaj się.
— Dopóki jest p. Demalion, to nic panu nie zrobią. Tylko Weber twierdzi, że to pan wszystkie te historje sam przygotowuje.