Takim był — dodamy od siebie — rząd Kierenskiego w republikańskiej Rosji po przejściu do prześladowania rewolucyjnego proletarjatu, w tym momencie, kiedy Sowiety, zawdzięczając kierownictwu drobnomieczczańskich demokratów były już bezsilne, burżuazja zaś jeszcze nie natyle silną, aby poprostu je rozpędzić.
W czasach obecnych imperjalizm i panowanie banków „rozwinęły“ do nadzwyczajnego kunsztu obie te metody umacniania i urzeczywistnienia pełni władzy bogactwa we wszystkich demokratycznych republikach.
Jeżeli, naprzykład, w pierwszych zaraz miesiącach republiki demokratycznej w Rosji, rzec można, w miesiącu miodowym ślubu „socjalistów“ eserów i mieńszewików z burżuazją, w rządzie koalicyjnym p. Palczyński sabotażował wszystkie środki zmierzające do ukrócenia kapitalistów i ich rabunków, ich grabieży kasy państwowej w dostawach wojennych; jeżeli następnie po wyjściu z ministerjum p. Palczyński (zastąpiony, oczywiście, przez innego kompletnie takiego samego Palczyńskiego) „nagrodzony“ został przez kapitalistów — posadką z pensją 120,000 rubli rocznie, — to co to jest? Bezpośrednie, czy pośrednie przekupstwo? Sojusz rządu z syndykalistami, czy „tylko“ przyjazne stosunki? Jaką rolę grali tu Czernowy i Ceretelli, Awksentjewy i Skobelewy? Czy to są „pośredni“ czy bezpośredni przyjaciele miljonerów-kaznokradów?!
Wszechwładza „bogactwa“ jest tem pewniejszą w demokratycznej republice, że nie jest uzależnioną od lichej politycznej błony kapita-