Po trzecie. O „obumieraniu“ i nawet jeszcze plastyczniej i wymowniej o „zasypianiu“ Engels mówi zupełnie jasno a określenie odnośnie do epoki po „zagarnięciu środków produkcji przez państwo w imieniu całego społeczesńtwa“, t. j. po rewolucji socjalistycznej.
Wszyscy wiemy, że polityczną formą „państwa“ w tym czasie będzie najpełniejsza demokracja. Lecz nikomu z oportunistów, bezwstydnie wypaczających marksizm, nie przyjdzie do głowy, że mowa tutaj, a więc u Engelsa o „zasypianiu“ i „obumieraniu“ demokracji. Wydać się to może na pierwszy rzut oba rzeczą bardzo dziwną. Ale „niepojętem“ jest to tylko dla tego, kto się nie wmyślił w to, że demokracja jest także państwem i że przeto demokracja również zniknie, kiedy zniknie państwo. Państwo burżuazyjne może być zniesione tylko przez rewolucję. Państwo wogóle, t. j. najpełniejsza demokracja może tylko „obumierać“.
Po czwarte. Postawiwszy swą sławną tezę: „państwo obumiera“, Engels zaraz konkretnie wyjaśnia, że skierowaną jest ona i przeciw oportunistom i przeciw anarchistom. Na pierwszym miejscu przytem Engels postawił ten wniosek z tezy o „obumieraniu państwa“, który skierowany jest przeciw oportunistom.
Można być pewnym, że z dziesięciu tysięcy ludzi, którzy czytali lub słyszeli o „obumieraniu“ państwa, 9990 zupełnie nie wie lub nie pamięta, iż Engels skierowywał swoje wnioski z tego założenia nie tylko przeciw anarchistom. A z pozostałych 10-ciu napewno 9 nie zdaje sobie sprawy, czem jest „wolne narodowe państwo“ i dlaczego w krytyce tego hasła zawiera się atak na oportunistów. Tak to pisze się historja!
Tak się odbywa niedostrzegalne podrabianie wielkiej rewolucyjnej doktryny dostrojone do panującej opinji! Argument przeciw anarchistom po tysiąc razy się powtarzał, trywjalizował, wbijał się w głowy w sposób najbardziej uproszczony, zyskując trwałość przesądu. Natomiast argument przeciw oportunistom został zatuszowany i „zapomniany“!
„Wolne narodowe państwo“ było programowym żądaniem i popularnym hasłem niemieckich socjaldemokratów lat 70-tych. Żadnej treści politycznej oprócz po mieszczańsku napuszonego określenia pojęcia demokracji w tym haśle niema. O ile w nim legalnie można
Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/049
Ta strona została skorygowana.