Doświadczenie każdego robotnika unaocznia ten związek z nadzwy czajną wyrazistością i przekonywująco. Klasa robotnika na skórze swej uczy się rozpoznawać ten związek, — oto czemu ona tak łatwo przejmuje i tak mocno przyswaja sobie naukę o konieczności tego związku, — naukę, którą drobnomieszczańscy demokraci bądź lekkomyślnie i prostacko negują, bądź jeszcze lekkomyślniej przyznają „wogóle“, zapominając o odpowiednich praktycznych wnioskach.
Biurokracja i armja stała, to „pasożyt“ na ciele burżuazyjnego społeczeństwa, pasożyt, zrodzony przez wewnętrzne przeciwieństwa, które to społeczeństwo rozdzierają, no właśnie pasożyt, tkwiący w porach życiowych. Panujący teraz w oficjalnej socjal-demokracji oportunizm Kautsky‘ego uważa pogląd ma państwo, jako ma pasożytniczy organizm, za specjalną i wyłączną właściwość anarchizmu. Rzecz naturalna, że wywrócenie marksizmu nadzwyczaj podoba się tym mieszczanom, którzy doprowadzili socjalizm do niesłychanej hańby usprawiedliwiania i upiększania wojny imperjalistycznej, drogą stosowania pojęć „obrony ojczyzny“, — wszystko to jest — właściwie bezwarunkowym skażeniem.
Po przez wszystkie burżuazyjne rewolucje, których tyle widziała Europa od czasów upadku feudalizmu, idzie rozwój, udoskonalenie, umodnienie tego urzędniczego i, wojennego aparatu. Szczególniej drobnomieszczaństwo przechodzi na stromę wielkiej burżuazji i podlega jej w znacznym stopniu, przy pomocy tego aparatu, który daje zwierzchnim warstwom chłopstwa, rzemieślników, handlujących i t.d. względnie wygodne, spokojne i zaszczytne posadki, stawiające ich posiadaczy ponad narodem.
Zauważcie to, co się stało w Rosji w pół roku po 27 lutego 1917 r.: posady urzędnicze, które przedtem oddawane były przeważnie czarnej sotni, stały się przedmiotem zdobyczy kadetów, mieńszewików i eserów. O żadnych poważnych reformach, w rzeczy samej, nie myślano, starając się ich odłożyć do „Konstytuanty“, a „Konstytuantę“ odciągnąć powoli do końca wojny! Z podziałem wszakże zdobyczy, z zajęciem posad ministrów, wice-ministirów, jenerał-gubernatorów i t. d. i t. d. nie zwlekali, i żadnej Konstytuanty nie oczekiwali! Gra co do kombinacji składu rządu była, w rzeczywistości, tylko wyrazem tego podziału „zdobyczy“, idącego od
Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/059
Ta strona została skorygowana.