i C-o, craz częściej wyrażał swe sympatje anarcho-syndykalizmowi, nie bacząc na to, że to kierunek pokrewny oportunizmowi.
Lecz dla Marksa djalektyka rewolucyjna nigdy nie była tym pustym modnym frazesem, grzechotką, którą z niej zrobili Plechanow, Kautsky i inni. Marks potrafił karcie anarchizm za nieumiejętność wykorzystania nawet tego „chlewu“, jakim jest burżuazyjny parlamentaryzm, zwłaszcza, w czasach nie-rewolucyjnych, — jednocześnie wszakże potrafił on krytykować i rzeczywiście krytykował, z punktu widzenia rewolucyjnie-proletarjackiego, parlamentaryzm.
Raz na kilka lat decydować, jaki członek klasy panującej będzie ciemiężył i uciskał lud w parlamencie, — oto w czem leży istota burżuazyjnego parlamentaryzmu, nie tylko w parlamentarnie konstytucyjnych monarchiach, lecz i w najdemokratyczniejszych republikach.
Lecz jeśli stawia się kwestję o państwie, jeśli się rozważa parlamentaryzm jako jedno z urządzeń państwowych, z punktu widzenia zadań proletarjatu w tej dziedzinie, to gdzież jest wyjście z parlamentaryzmu? Jakże bez niego obyć się można?
Znowu i znowu należy powiedzieć: nauki Marksa, oparte na zbadaniu Komuny, natyle zostały zapomniane, że dla współczesnego „socjal-demokraty“ (czytaj: dla współczesnego zdrajcy socjalizmu) poprostu niezrozumiałą jest inna krytyka parlamentaryzmu, oprócz anarchistycznej albo reakcyjnej.
Wyjście z parlamentaryzmu, naturalnie, nie polega na zniesieniu reprezentacyjnych urządzeń i obieralności, lecz na zastąpieniu paplaniny przez „pracujące“ instytucje. „Komuna winną była być nie parlamentem, lecz zgromadzeniem pracującem, jednocześnie prawodawczem i wykonawczem“.
„Nie parlamentem, lecz pracującą“ instytucją, to powiedziano bez ogródki w oczy naszym współczesnym parlamentarzystom i parlamentarnym „pieskom pokojowym“ socjaldemokracji! Spojrzyjcie na jakikolwiek kraj parlamentarny, od Ameryki do Szwajcarji, od Francji do Anglji, Norwegji i t. d.: rzeczywiście „państwowa“ akcja odbywa się za kulisami w departamentach, kancelarjach, sztabach. W parlamentach jedynie gadają ze specjalnym celem okpiwania „pospólstwa“. Jest to do tego stopnia prawdziwe, że nawet w ro-
Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/072
Ta strona została przepisana.