tarjat zwycięski, również jak Komuna, zmuszony będzie natychmiast odciąć więcej dokuczliwe strony tego zła, póki pokolenie, wychowane w nowych, wolnych warunkach społecznych, będzie w możności odrzucić precz całe rumowisko państwowości“.
Engels ostrzegał niemców, aby z powodu zastąpienia momarchji przez republikę nie zapomnieli podstaw socjalizmu w zagadnieniu o państwie wogóle. Jego przestrogi czytane są teraz, jako lekcja bezpośrednia dla panów Ceretellich i Czernowów, którzy w swej „koalicyjnej“ praktyce wykazali taką wiarę zabobonną w państwo i zabobonny doń szacunek!
Jeszcze dwie uwagi: 1) Jeżeli Engels twierdzi, że w formie republiki demokratycznej państwo „ani trochę mniej“, niż przy monarchji, nie pozostaje „maszyną uciskającą jedną klasę przez drugą“, to jednak to nie oznacza, aby forma ucisku dla proletarjatu była obojętną, jak o tem „pouczają“ anarchiści. Szersza, wolniejsza, szczersza więcej forma walki klasowej i ucisku klasowego sprawia proletarjatowi olbrzymią ulgę w walce o zniesienie klas wogóle.
2) Czemu to tylko nowe pokolenie będzie w stanie wyrzucić całą tę ruderę państwowości, — kwestja ta związaną, jest z inną, o przezwyciężeniu demokracji, do czego przechodzimy.
Engelsowi wypadło wypowiedzieć się o tem w związku ze sprawą o niepoprawnej naukowo nazwie „socjaldemokrata“.
W przedmowie do wydawnictwa artykułów swych 1870-ych lat o różnych kwestjach, przeważnie „międzynarodowej treści“ („Internationales aus dem Volksstaat“), — przedmowie, datowanej 3 stycznia 1894 r., t. j. napisanej na półtoraroku przed zgonem Engelsa, pisał on, że we wszystkich artykułach używa nazwy „komunista“, nie zaś „socjaldemokrata“, ponieważ wtedy socjaldemokratami nazywali się prudoniści we Francji, lasalczycy w Niemczech.