Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/144

Ta strona została przepisana.

To co istnieje w Rosji obecnie, w zakresie organizacji politycznej — nie jest, ani rządem klasy robotniczej, ani rządem partji nawet; nie jest ani państwem, ani dobrowolnym związkiem gmin; nie jest nawet „obumierającym“ państwem. Czym że więc jest obecnie polityczna organizacja Rosji? Jest rządem tłumów w różnych miejscach u dołu, u góry zaś jest rządem policyjno-wojskowym.
Niesłychanie wadliwą była i jest jeszcze polityka narodowościowa bolszewików. Przedewszystkiem zaś jest ona wysoce niekonsekwentną.
Lenin, w pracy niniejszej, występuje jako zacięty wróg ustroju federalistycznego, przeciwstawiając mu osławiony centralizm demokratyczny z samorządem gminnym. W Rosji ten centralizm „demokratyczny“ pochodzi w linji prostej od „carskiego demokratyzmu“.
W drobnej pracy p. t. „Federalizm a polityka socjalistyczna“ wykazałem dodatnie strony federalizmu. Obecnie nie będę tego powtarzał. Zaznaczę tylko, że w państwie wielonarodowościowym, o ile narody te chcą w nim pozostać i współdziałać i o ile zajmują zwarte terytorja — federalizm jest jedynym wyjściem racjonalnym.
Bolszewicy uznali teoretycznie zasadę samookreślenia się narodów. Faktycznie jednak postępują stale wbrew tej zasadzie. Nie uznali ani samookreślenia się Finlandczyków, ani Ukraińców, ani Gruzinów. Przeciwnie, kiedy tylko jakiś naród się samookreślał, w tym sensie, że pragnął odłączenia się od Rosji — bolszewicy natychmiast wysyłali przeciwko niemu swe wojska, wszczynali lokalne rozruchy i t. p.
Właściwie bolszewicy nie mieli i nie mają żadnego planu w sprawach narodowych, ani na wewnątrz, ani też na zewnątrz Rosji. Frazes o samookreślaniu się narodów jest u nich tylko hasłem agitacyjnym. Zasadą zaś ich właściwą jest rewolucyjny centralizm, skupiający całą władzę w ręku małej kliki, z pozorami ludowładztwa robotniczego u dołu.
Co uderzyć musi każdego bezstronnego obserwatora, to absolutny brak twórczości socjalno-politycznych u bolszewików. Rewolucja rosyjska nie przyniosła ze sobą absolutnie żadnej świeżej myśli. A przecież i owo „samookreślenie“ się nie jest pomysłem jej ani teoretycznym, gdyż istniał on przed nią, ani praktycznym, gdyż nie wprowadziła go ona w życie. Nie znam drugiego wielkiego wypad-