Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/148

Ta strona została przepisana.

cznego. Są to przeważnie (60 do 70%) żydzi, którzy o tyle oddalili się od masy żydowskiej, że nie należą do Bundu, Poali Sjonisistów i Socjalistów Sjonistów; za mało jednak zasymilowali się ze społeczeństwem polskim, aby wejść do jakiegoś polskiego stronnictwa. Ludzie ci przeszli zbyt szybko od Talmudu do marksizmu. Nie będąc antysemitą muszę to stwierdzić, jako fakt.
Robotnicy należący do komunistów u nas składają się z ludzi obałamuconych, którym dużo obiecują. Idą oni za tymi, którzy obiecują więcej. Komunizm ich jest naleciałością chwilową, narzuconą im przez przywódców.
Nasi bolszewicy nie tworzą poważnej siły. Jeżeli w czasach ostatnich rozrośli się nieco, to tylko dlatego, że nie znajdowali prawie przeciwwagi żadnej znikąd i że sprzyjały im okoliczności.
P. P. S., chociaż stoi na antybolszewickim stanowisku, nie postępuje jednak konsekwentnie. Teoorja była i jest zawsze słabą jej stroną. P. P. S. częściowo zwalcza bolszewików, ale zarazem ich broni, a powinna im się stale przeciwstawiać. Zamiast się czegoś nauczyć z doświadczeń 2 rewolucji rosyjskich i z dziejów lat ostatnich ruchu robotniczego na zachodzie; zamiast zrozumieć, że socjalizm, w dawnej formie nie, da się utrzymać i pokusić się o jego należyte zreformowanie — powtarza ona stare frazesy, powstałe na tle innych warunków z przed laty, kilkudziesięciu.
W P. P. S. panuje chaos poglądów, należą do niej różni bardzo socjaliści. Są tam już i bolszewicy, chociaż na razie jest ich mało, są też i odpowiadający niezależnym w Niemczech. W 1905 roku w ramach starej organizacji P. P. S. ujawniła się nazewnątrz „lewica“, która obecnie weszła w skład obozu komunistów. Faktycznie istniała ona już przedtym.
W czasie najbliższym może się powtórzyć coś podobnego. W Radzie Delegatów Robotniczych w Warszawie P. P. S. ma — nieco więcej głosów od komunistów, ale nie stanowi większości. Komuniści obiecują robotnikom więcej i chwilowo mają sukces. P. P. S. zajmuje tylko stanowisko obronne. Ale musi przyjść do krachu bolszewizmu u nas. Ogół naszych robotników, sam przez się, nie jest ani tak radykalny teoretycznie, ani tak „rewolucyjny“ praktycznie, jakby to się zdawać mogło. Niezbyt wysoki poziom ich umysłowy