cji i zaciemniania duchowego i moralnego życia mas. Robotnicy mogą wywalczyć dla siebie przed wyzwoleniem ekonomicznym mniejsze albo większe wolności polityczne, lecz żadna wolność polityczna nie wybawi ich z nędzy, bezrobocia i ucisku, dopóki nie zostanie obalona władza kapitału.
Ucisk społeczny mas pracujących, pozornie całkowita ich niezaradność wobec ślepych sił kapitalizmu, który codzień i z każdą godziną przynosi tysiąckrotnie razy więcej najokropniejszych cierpień, nadzikszych męczarni szeregowym członkom klasy robotniczej, niż wszelkie nieprzewidziane i nadzwyczajne wypadki w rodzaju wojen, trzęsienia ziemi itd., — oto gdzie tkwi najłębszy korzeń współczesnej religji. „Strach stworzył bogów”. Strach wobec ślepej siły kapitału, która jest ślepą, ponieważ masy ludowe nie mogą jej przewidzieć, która na każdym kroku życia robotnika i drobnego posiadacza grozi mu spowodowaniem i rzeczywiście powoduje „nagłą”, „niespo-