Strona:Lenin - Pamięci Hercena; O dumie narodowej Wielkorusów.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.
O DUMIE NARODOWEJ WIELKORUSÓW[1]



Jak wiele się ostatnio mówi, rozprawia, krzyczy o narodowości, o ojczyźnie! Liberalni i radykalni ministrowie Anglii, mnóstwo „postępowych“ publicystów Francji, (co do których okazało się, że są zupełnie zgodni z publicystami reakcji), krocie urzędowych, kadeckich i postępowych pismaków w Rosji (aż do niektórych narodnickich i „marksistowskich“ włącznie) — wszyscy na tysiąc sposobów opiewają wolność i niepodległość „ojczyzny“, doniosłość zasady samodzielności narodowej. Nie podobna odróżnić, gdzie się tu kończy sprzedajny chwalca kata Mikołaja Romanowa, albo oprawców, znęcających się nad Murzynami i mieszkańcami Indyj, a gdzie się zaczyna tuzinkowy mieszczuch, płynący wskutek tępoty lub braku charakteru „z prądem“. A zresztą nie warto się nad tym zastanawiać. Mamy tu do czynienia z bardzo szerokim i głębokim prądem ideowym, którego korzenie są niezwykle ściśle związane z interesami panów obszarników i kapitalistów narodów wielkomocarstwowych. Na propagandę korzystnych dla tych klas idei trwoni się corocznie dziesiątki i setki milionów: jest to spory młyn, który czerpie wodę zewsząd, poczynając od przekonanego szowinisty Mieńszykowa i kończąc na szowinistach z oportunizmu lub z braku charakteru, Plechanowie i Masłowie, Rubanowiczu i Smirnowie, Kropotkinie i Burcewie.

Spróbujmyż i my, wielkorosyjscy socjaldemokraci, określić swój stosunek do tego prądu ideowego. Dla nas, przedstawicieli wielkomocarstwowego narodu skrajnego wschodu Europy i sporej części Azji, byłoby rzeczą nieprzyzwoitą zapominać

  1. Artykuł niniejszy wydrukowany został po raz pierwszy dn. 12 grudnia 1914 r. w piśmie „Socjał-Demokrat“ Nr. 35. Red.