o olbrzymim znaczeniu kwestii narodowej; — zwłaszcza w takim kraju, który słusznie nazywają „więzieniem ludów“; — w takim czasie, kiedy właśnie na dalekim wschodzie Europy i w Azji kapitalizm budzi do życia i świadomości cały szereg „nowych“ narodów wielkich i drobnych; — w takiej chwili, kiedy monarchia carska wezwała do broni miliony Wielkorusów i „inorodców“, by „rozwiązać“ cały szereg zagadnień narodowych zgodnie z interesami rady zjednoczonej szlachty i Guczkowów z Krestownikowami, Dołgorukowami, Kutlerami, Rodziczewami.
Czy obce jest nam, świadomym proletariuszom wielkorosyjskim, uczucie dumy narodowej? Oczywiście, nie! Kochamy swój język i swoją ojczyznę, pracujemy najwięcej nad tym, by jej masy pracujące (czyli 9/10 jej ludności) podnieść do poziomu świadomych demokratów i socjalistów. Nas najbardziej boli, gdy widzimy i czujemy, jakim gwałtom, uciskowi i szykanom poddają naszą piękną ojczyznę carscy oprawcy, szlachta i kapitaliści. Jesteśmy dumni, że gwałty te napotykały na opór w naszym środowisku, w środowisku Wielkorusów, że to środowisko dało Radiszczewa, dekabrystów, rewolucjonistów — raznoczyńców lat 70-tych, że wielkorosyjska klasa robotnicza stworzyła w roku 1905 potężną rewolucyjną partię mas, że chłop wielkorosyjski zaczął w tym czasie stawać się demokratą, zaczął obalać klechę i obszarnika.
Pamiętamy, że przed pół wiekiem demokrata wielkorosyjski, Czernyszewski, niosąc swe życie w ofierze rewolucji, rzekł: „nędzny naród, naród niewolników, od góry do dołu sami niewolnicy“. Jawni i zamaskowani niewolnicy — Wielkorusy (niewolnicy wobec monarchii carskiej) nie lubią wspominać o tych słowach. Według nas zaś, były to słowa prawdziwego umiłowania ojczyzny, miłości, która cierpiała z powodu braku rewolucyjności w masach ludności wielkorosyjskiej. Wtedy jej nie było. Teraz jest jej niewiele, lecz już jest. Jesteśmy pełni poczucia dumy narodowej, albowiem lud wielkorosyjski również stworzył klasę rewolucyjną, również dowiódł, że zdolny jest dać ludzkości wielkie wzory walki o wolność i o socjalizm, a nie tylko wielkie pogromy, las szubienic, katownie, wielki głód i wielkie upodlenie się przed klechami, carem, obszarnikami i kapitalistami.
Jesteśmy pełni uczucia dumy narodowej i dlatego właśnie szczególnie nienawidzimy swej niewolniczej przeszłości
Strona:Lenin - Pamięci Hercena; O dumie narodowej Wielkorusów.djvu/18
Ta strona została uwierzytelniona.