Strona:Leo Belmont - Czego nie wiecie o waszych mężach.djvu/23

Ta strona została skorygowana.

Przez inercję — poszukują ich po ślubie dalej — gdzieindziej... pod cudzym dachem. Przyzwyczajają się oni od swoich pięknych żon, jak do pięknych tapet — które po pewnym czasie przestaje się widzieć. Tak jest!... piękne obicie we własnym domu powszednieje, nie sprawia wrażenia. Mężowie, pięknych żon szukają!... obicia, chciałem powiedzieć: miłości przy cudzem ognisku domowem (No, trafia się przytem obicie).
Szukają kochanek... piękniejszych od żony — i co już jest zupełnie nie do darowania — nawet brzydszych, byle innych...
Jest to najordynarniejsza podłość męzka — i uważam za szczęśliwe te piękne żony, które nic nie wiedzą o zmienności gustów swoich mężów-estetów.


∗             ∗

Radziłbym zatem pięknym żonom, aby — jeżeli to jest możliwe — przeglądały się mniej w lustrze, a więcej w zdradnej toni oczu mężowskich i... czuwały dobrze. A jeżeli jakieś lustro powiada im: „jesteś piękna, jak anioł — jesteś tak piękna, że nie możesz być nigdy zdradzoną!“ — niech je stłuką... bo kłamie. Niech sprawią sobie wklęsłe zwierciadło, a wtedy obaczą, jak rysy ich przedstawiają się niegodziwym oczom mężowskim, przełamane przez pryzmat długiego pożycia...


∗             ∗