w pudełku podróżnem. Bez nich wszystko by się potłukło“...
Co prawda — to określenie nie jest bardzo przekonywającem. Bo o ile wiem, mężczyźni zwykle „tłuką się“ z kobietami razem... i wielu z nich potłukło sobie wzajem głowy — właśnie w sporach o kobietę, poczynając od sporu Achillesa z Agamemnonem o pięknę Bryzeidę i wojen trojańskich o ukradzioną przez Parysa Helenę aż do dni dzisiejszych...
Ale dobroć kobiety — jest jedynym dogmatem, którego nie odważę się podkopywać...
∗
∗ ∗ |
Więc to odkrycie... Mój Boże! jak mam je przedstawić najdelikatniej, aby nie rozgniewać najłagodniejszch dam?...
Aha!... powołam się na Szekspira...
Złośliwe słowo wyrzekł o kobietach Szekspirowski Jago. Scharakteryzował je w trzech porównaniach:
Dzwony w pokojach, dzikie koty w kuchni, gospodynie — w łóżku.
Oczywiście brutal!
Bo i dlaczegóż „dzwony w pokojach“?... Czy dlatego, że srebrny śmiech ich rozlega się we wszystkich komnatach i osładza mężowi godziny pracy?...
Ach, ten śmiech kobiecy — w sąsiednim pokoju! Znam mężów, tak zachwyconych tym śmiechem, że odkładają najmilszą