Strona:Leo Belmont - Czego nie wiecie o waszych mężach.djvu/32

Ta strona została przepisana.

Umiera, ale nie poddaje się.. Tego rodzaju suknia gra rolę pancerza męzkiego, który także nie otwiera się od frontu...


∗             ∗

Wogóle — zauważyłem — jest to już jakaś fatalność natury, że żony rzadko znają prawdziwą miarę swoich mężów, rzadko rozumieją wartość ich pracy.
Zazwyczaj żony karzełków umysłowych, którym w życiu się poszczęściło — chodzą pyszne jak paw i trąbią wszędzie o wielkości swoich mężów. A wielcy ludzie, którzy toczą krwawe boje o nieśmiertelność po śmierci, tak samo nie są wielkimi dla swoich żon, jak i dla kamerdynerów.
W bardzo kochających oczach poczciwej żony byle wierszorób urasta na geniusza, co dziełami swojemi nie przerasta płaskich gustów swojej żony.
„Ja nie wiem, co pan ceni w tym ciemnym Nietzschem — mówiła mi żona pewnego domorosłego filozofa — ja go nie rozumiem... i myślę, że on sam siebie nie rozumiał... Mój mąż nie ustępuje Nietzschemu i nikomu. On pisze swoje dzieła filozoficzne tak, że go nawet idjota może zrozumieć... — „O, to on sam siebie musi dobrze rozumieć“ — odrzekłem, schylając głowę z szacunkiem.


∗             ∗

Słowem mali działacze rosną, ustawieni na wysokim piedestale miłości ich żon.