Strona:Leo Belmont - Kukuryku czy kikeriki.djvu/22

Ta strona została uwierzytelniona.
—   18   —

Ale dajmy mówić autorowi manuskryptu:
„...Dalej założył on podwaliny teoryi kurzego poznania owem znamiennem wyrzeczeniem: „koguto-ergo sum“, co znaczy: „pieję, więc jestem“.
„Dał początek eleganckim manierom i wykwintnemu życiu towarzyskiemu, wymagając zwłaszcza od płci pięknej, t. j. od kur, grzeczności, nazwanej przez niego „kurtuazją“.
„Rozdzielił cały lud na Kuryje[1], w których głosowano pianiem, a na czele narodu postawił zgromadzenie starszych, czyli „Kuruzyją“[2].
„Dla połączenia rozmaitych „Kuryj“ w czasie obrad ustanowił urząd szybkobiegaczy „kurjerami“ nazwanych.
„Rozdzielił robaki na czyste i na nieczyste, pozwalając jeść tylko pierwszy rodzaj swojemu ludowi, a drugi, jako szkodliwy pozostawiając wszelkiemu innemu ptactwu. Równocześnie zalecił hygieniczne środki przeciwko pypeciowi i metodę leczenia postem od udręczeń, sprawianych przez tasiemce, jakową metodę nazwał „kuracyją“.
„Ostrzegł naród przed dawaniem jakichkolwiek urzędów kokoszkom w pięknej przypowieści, zakończonej morałem: „posadź kurę na grzędę, ona na to: „jeszcze wyżej siędę!“

„Pokazał, jak z opadłych liści i z su-

  1. Podobną organizację spotykamy u Rzymian.
  2. Rodzaj „geruzyi“ u Greków, którzy organizację tę może zapożyczyli od Kurów, jeżeli wolno jest wyprowadzać wnioski z podobieństwa dźwięków i budować cośkolwiek na studjach lingwistów.
    (Przypisek tłomacza z sanskrytu).