kogutów i na rozwój całości narodu źle oddziaływać nie mogły); poczem nauka „Kri-kri“ przez długie wieki nie napotykała protestu. Od owej właśnie „nocy zagłady“ rozpoczyna się opisany wyżej szczęśliwy okres w życiu Kurów, „epoką zgody i ciszy“ nazwany, który przerwany został tak nagle buntowniczym, nigdy nie słyszanym dotąd okrzykiem czubatego koguta: „ki-ke-ri-ki!“
Epoka „burz i zapędów“ („Sturm & Drang Periode“) posiada dla historyka kurów niesłychanie ważne znaczenie; nie może być jednak odmalowaną tutaj z powodów odemnie niezależnych.
Nie wiem, po raz który już wypada mi uskarżać się na żarłoczność szczurów Brytańskiego Muzeum, ale muszę zasłonić się nią raz jeszcze w obronie luk mojego studjum, choćbym miał wywołać uśmiech niezadowolenia ze strony czytelnika, gotowego posądzić mnie raczej o skrócenie sobie pracy tłomaczenia z sanskrytu!
Nie! — gotów jestem pisać do sądnego dnia, gdyż takiem jest wrodzone usposobienie mojego pióra; gotów jestem pisać dla siebie, dla samej rozkoszy pisania, choć wiem, że przykłady z sanskrytu opłacają się nadzwyczaj marnie, albo nawet zgoła nie bywają przyjmowane przez redakcje pism! Ale nie mogę pisać przez... szczury! Materyał z epoki „burz i zapędów“ został tak poszarpany i odpowiednie stronice manuskryptu zostały tak podziurawione zębami szczurzemi, że cały szereg wydarzeń i teoryj na mocy pozostałych okruchów nie może bym odbudowany nawet przez najwspanialszą do-