o kobiecie należy mówić, skoro, zdaniem Tucydydesa, największą pochwałą, którą kobieta zasłużyć sobie może, jest ta, że o niej nie mówią nic dobrego i nic złego. Według Flauberta, kobieta jest sklepieniem nieskończoności; według Heysego — tylko niejasnym półstartym rękopisem. Michelet sądzi, że kobieta jest religią; Milton — że jest pięknym błędem natury; Lessing — że jest najdoskonalszym utworem przyrody; chiński mędrzec Niu-chan-schu — że jest tylko cieniem, lub echem mężczyzny. Boiste uważał, że człowiek jest wszechświatem, w którym kobieta zajmuje miejsce nieba; komedjopisarz Plaut radził nie czynić wyboru pomiędzy kobietami, ponieważ wszystkie są nic nie warte!
Pani Neckker wyraziła się pięknie: „kobiety wypełniają interwale w rozmowie i w życiu, jak wata w pudłach z porcelaną; uważają je za nic, a bez nich wszystko by się rozbiło“. Lecz już stary Eurypides wyrzekał na Zeusa, że nie znalazł innego sposobu przedłużenia rodzaju ludzkiego, jak stworzenie kobiety, i dodał: „toć gdyby kobiet nie było, mężczyźni dotąd żyliby w niezmąconym spokoju i w przyjaźni ze sobą“. Djogenes zapewniał, że za żadne skarby świata nie wpuściłby kobiety do swojej beczki; de Bonalde powiada: „kobieta jest przyrodzonym przyjacielem mężczyzny i wszelka inna przyjaźń wobec tej jest słabą lub podejrzaną“.
Condorcet wzdryga się przed aktem gwałtu, spełnionym przez samolubny rodzaj męzki, który połowę ludzkości — kobiety pozbawił praw. I Gladston sądził, że prawo nasze daje kobiecie mniej, niż sprawiedliwość. A Hartmanowi zdawało się, że kobieta nie potrzebuje praw cywilnych, bo posiada przewagę sił naturalnych: „jest i tak królową świata; jesteśmy zawsze na jej usługi, zawsze gotowi całować pył na jej trzewikach“. Zresztą już stary Krasicki wskazał to samo: „My rządzim światem, a nami kobiety“.
Strona:Leo Belmont - List do uroczej wdówki.djvu/10
Ta strona została uwierzytelniona.
— 6 —