Strona:Leo Belmont - List do uroczej wdówki.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.
—   10   —

nie taki zamiar tkwi w naszym systemacie wychowywania kobiet? Boimy się zapewnie, że, jeśli nie będziemy oślepiali rozumu kobiet, będą one gorszemi gospodyniami i mniej przyjemnemi paplaczkami.
Ba! ale czemże jest ów rozum kobiety? Najgenialniejsza z kobiet pani George Sande powiada: „Kobiety, nie posiadając głębi w swoich poglądach i konsekwencyi w ideach, nie mogą być geniuszami“. Xavier de Maistre, konstatuje, że kobieta w żadnej dziedzinie nie stworzyła nic imponująco wielkiego i zjadliwie zaznacza: „kobieta, która chce współzawodniczyć z mężczyzną, jest... małpą“. Aby zgładzić wrażenie tego gburowatego zdania, spieszę powołać się na myśl Woltera, że wszystkie rozumowania mężczyzn nie są warte jednego uczucia kobiety. Zresztą, znakomity Buckle dowodzi, że kobiety przyniosły wielki pożytek nauce, jakkolwiek nieświadomie — rozwijając w ludziach skłonność do dedukcyjnego myślenia. Angielski uczony twierdzi, że kobiety posiadają więcej bystrości, niż mężczyźni. Nie mogą one widzieć tak daleko, jak mężczyźni, lecz zauważają szybciej to, co widzą.
Zdolności kobiet rozmaicie były oceniane i charakteryzowane. Karr powiada: Kobiety łatwo odgadują wszystko; one mylą się tylko wtedy, kiedy zaczynają rozmyślać. Cabanis zachwyca się subtelnością instynktu kobiecego, odkrywającego pod maską zewnętrzną każdy rys, każdy odcień. „Konieczność ciągłego obserwowania mężczyzn i współzawodniczek nadała temu instynktowi bystrość i pewność, której nie posiada najmędrszy filozof. Jeżeli można się tak wyrazić, oko kobiece widzi każde słowo, ucho słyszy każdy ruch, a co najdziwniejsza, kobieta potrafi ukrywać tę stałą obserwacyjność pod powłoką wietrzności lub skromnego zakłopotania“.
Bulwarowy romansopisarz Montepin zapewnia, że córki Ewy widzą, nie patrząc. Jean Paul Richter twierdzi,